Podróże…
Zanim pokochałem podróże, zapragnąłem podróżować.
Stało się to, kiedy miałem 7 lat. Mama kupiła mi wtedy V Księgę przygód Tytusa, Romka i A’tomka (tę z wannolotem). Na moje zdziwione spojrzenie, odpowiedziała wówczas:
„To są historię chłopców, którzy podróżują przez świat i zwiedzają różne miejsca.”
Dalej byłem zdziwiony, zacząłem więc czytać. No i mnie wzięło…
* * *
Minęło wiele lat. Miałem już stabilną pracę i doświadczenie w zawodzie. Zwiedziłem Republikę Południowej Afryki, Japonię, Tunezję, wiele miejsc w Europie: Czechy, Słowację, Hiszpanię, Włochy, Danię, Holandię, Wielką Brytanię, Francję, Niemcy, Austrię, Węgry, Szwajcarię…
Piłem wino z Księciem Liechtensteinu Hansem Adamem II na jego dworze w Vaduz, leżałem nocą pod latarnią morską nad oceanem w Bretanii, patrząc w gwiazdy i podziwiając – po raz pierwszy w życiu – żywe światło latarni, zataczające świetliste koła po rozgwieżdżonym niebie…
Odwiedziłem dom urodzin Jana Sebastiana Bacha w Eisenach i Wolfganga Amadeusza Mozarta w Salzburgu.
Pewnego dnia dotarła do mnie myśl:
„Boże, przecież dokładnie to wymarzyłem sobie w tym dniu, w którym po raz pierwszy przeczytałem tę niewielką książeczkę, którą dostałem od mojej mamy. To właśnie wtedy zapragnąłem podróżować.”
źródło: Henryk Jerzy Chmielewski; “Tytus Romek i A’Tomek, Księga V”, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Wydanie III 1978
Skan z oryginalnego egzemplarza.
Od tego dnia zmieniło się wiele: mam rodzinę, kochaną żonę Sabinę i dwójkę chłopaków, Karola i Alka. Wprawdzie nadal prowadzę żywot mobilnego sprzedawcy: obsługuję Klientów w całej Polsce i cyklicznie wyjeżdżam do centrali firmy w Niemczech ale podróże odstawiłem na razie na bok, bo kocham wracać do domu, karmić chomika z moimi chłopcami i rozmawiać z żoną w ten ulotny wieczorny międzyczas, kiedy mali już zasnęli, a my jeszcze nie.
Czasem, rzadko, zdarzy mi się napisać o którejś z moich podróży.
Zapraszam do lektury…
Sanktuarium Św. Jana Pawła II – Kraków Łagiewniki
Sanktuarium Św. Jana Pawła II w Krakowie - Łagiewnikach. Ulubione miejsce pielgrzymów i... podróżujących sprzedawców. Będąc w trasie przez kilkaset godzin w miesiącu, trzeba się od czasu do czasu posilić. Służą temu restauracje i inne fast-foody, rozsiane po drogach....
Colmar Francja
Wiedźmin czułby się tu, jak w Wyzimie... Później mówiono, że pomysł ten narodził się o północy, podczas niewinnej rozmowy... Ta przygoda zdarzyła się niespodziewanie i spontanicznie. Jestem na wyjeździe służbowym w Neuenburg nad Renem (Niemcy). Mieścina ta ma...
Wieża Pizzy, Góry Smocze, RPA
Rok 2002 był dobrym rokiem. Spełniłem swoje marzenie o podróży do RPA. W Polsce była wówczas przyzwoita zima (-29 °C) a w Południowej Afryce przyzwoite lato (+ 40 °C). Po wylądowaniu, zapoznaniu się z tutejszymi zwyczajami i adaptacji do warunków...